Pierwsze kroki dziecka na drodze jego społecznego rozwoju zwykle wiążą się z doświadczaniem różnic. Przebywając w przedszkolu, w grupie, bawiąc się na placu zabaw, towarzysząc mamie w zakupach, zjadając deser w restauracji, dzieci mają możliwość spotykania i obserwacji ludzi o różnym wyglądzie, statusie, prezentujących różne zachowania czy zwyczaje. Najczęściej u naszych najmłodszych przedszkolaków nie zauważamy objawów niechęci i braku zrozumienia dla „odmienności” spotykanych ludzi, co najwyżej zaciekawienie. Zdarza się bardzo często, że w takiej postawie są daleko przed swoimi rodzicami. Dzieci nie rodzą się bowiem z negatywnymi przekonaniami co do różnic. Są ufne, akceptujące i tolerujące. Nie przywiązują wagi do tego, jak kto wygląda, w co jest ubrany, jakie ma zabawki. Dlatego też zanim „nasiąkną” przekonaniami środowiska, w którym będą się wychowywały, warto wesprzeć je w umiejętności akceptacji odmienności.
Dział: Otwarty dostęp
Dla dzieci, które z różnych powodów są napięte emocjonalnie czy pobudzone, bardzo korzystne są zabawy i ćwiczenia relaksująco-wyciszające. Poniżej garść inspiracji, zabawy i ćwiczenia najczęściej stosowane w pracy z dziećmi w wieku przedszkolnym.
Wśród wielu przeprowadzanych diagnoz terapeuta zawsze ma w pamięci te, których historia jest na tyle wzruszająca, że nie da się o nich zapomnieć. Pomimo upływu lat w sposób szczególny pamiętamy niektórych pacjentów, ich historie, a o innych bardzo szybko zapominamy. Jedną z takich historii chciałam opowiedzieć dzisiaj. Dlaczego? Wspólnie wyciągnijmy wnioski.
Mówi się, że osoby leworęczne są przedstawicielami największej mniejszości gatunku ludzkiego. Na szczęście leworęczność nie ogranicza – przemawiają za tym chociażby genialne osiągnięcia leworęcznych muzyków, rzeźbiarzy, matematyków, sportowców. Badania naukowe nad leworęcznością wykazały, że procesy myślenia u osób leworęcznych przebiegają w sposób bardziej wielomodalny i elastyczny, niż u osób praworęcznych. Ponadto ludzie leworęczni z reguły mają lepsze wyczucie odległości niż ludzie praworęczni. Nigdy też nie udowodniono istnienia bezpośredniego związku między leworęcznością a dysleksją. Co jeszcze musi wiedzieć nauczyciel?
Osoba wysoce wrażliwa doświadcza świata inaczej niż inni. Ze względu na biologiczne różnice, z którymi się urodziła, jest bardziej świadoma pewnych odmienności, a także głęboko przetwarza informacje. Jak wspierać taką osobę, jeśli znajduje się w grupie dzieci o innym stopniu wrażliwości? Czy można ułatwić jej funkcjonowanie, by jej rozwój przebiegał prawidłowo?
Dzieci śpiewają, tańczą w kole. Dzieci grają na instrumentach, słuchają muzyki i ją tworzą. W sali. W klasie. W operze. A ja dziś apeluję: weźmy muzykę na spacer, zróbmy rytmikę na przedszkolnym podwórku, poszukajmy instrumentów w lesie. Posłuchajmy dźwięków ulicy, parku, ogrodu. Wykorzystajmy wszystkie formy muzycznej aktywności, ale nie w budynku. Weźmy muzykę ze sobą, niech pooddycha, niech pobiega. Niech się schowa w szumie liści i plusku kamienia w kałuży. Tam ją odnajdźmy. Na nowo.
Kompetencja miarowych uderzeń to umiejętność wychwytywania rytmów z otoczenia, którą posiada już noworodek, bazując na doświadczeniach okresu prenatalnego. Dzięki rytmicznej melodii bicia serca matki maleńki człowiek przyzwyczaja się, iż rytm jest wskazówką, kojarzy się z bezpieczeństwem. To dzięki
tej umiejętności dziecko rozpoczyna z sukcesem swą edukację natychmiast po urodzeniu. Miarowe rytmy wyróżniane, wychwytywane z otoczenia stopniowo budują zaciekawienie, zainteresowanie, chęć, a nawet odwagę czynienia rzeczy nowych. Trudno nie zauważyć, że właśnie rozwój mowy, języka, czytania oraz szeroko rozumianej komunikacji bez rytmów i ich rozpoznawania byłby niemożliwy.
Wiem z całą pewnością, że mam zmysł koloru i że rozwija się on coraz bardziej. Wiem też, że mam malarstwo we krwi.
Vincent van Gogh
Mowa jest srebrem, a milczenie złotem – to znane polskie przysłowie podkreśla wagę umiejętności powstrzymywania się od wydawania dźwięków i wypowiadania słów. Tak jak mówienie jest środkiem i sposobem komunikacji, tak milczenie towarzyszące mówieniu, „jest jego drugą stroną, jest też jego tłem. Milczenie stanowi alternatywę dla mówienia”. Jak uczyć przedszkolaki milczenia?
Obraz dziecka, które ssie kciuk, widziany w trakcie badań USG, nie wzbudza trosk i zmartwień, wręcz przeciwnie, rozczula i cieszy rodziców, którzy mogli doświadczyć takiego widoku w trakcie badania. Kiedy jednak widzimy noworodka lub niemowlę, które również prezentuje ssanie kciuka, spotykamy się z rodzicielskim niepokojem. Jeżeli natomiast pomyślimy o dziecku kilkuletnim, to widok ssania kciuka zaczyna już poważnie martwić. Czy faktycznie ssanie kciuka powinno być powodem do zmartwień i niepokoju? A jeżeli tak, to czy zawsze?