Dział: Otwarty dostęp
Do tej pory, mówiąc o zdrowym odżywianiu dzieci, zwracaliśmy uwagę przede wszystkim na to, jakie produkty dzieci spożywają na co dzień. Na podstawie Piramidy Zdrowego Stylu Życia nie możemy jednak zapominać o prawidłowym nawodnieniu, o świadomym wyborze napojów, o ich dobrym składzie i kształtowaniu właściwych nawyków, takich jak m.in. systematyczne picie wody. Dorosły człowiek może przeżyć bez jedzenia ponad miesiąc, ale bez wody (zależnie od tempa jej utraty) czas ten skraca się do maksymalnie kilku dni. Zapotrzebowanie na wodę zaraz po zapotrzebowaniu na tlen to warunek naszego życia. Dlatego, aby żyć, musimy pić!
Scenariusz zajęć z książką Pawła Wechterowicza Proszę mnie przytulić
Zdolność człowieka do odczuwania, interpretowania, rozumienia i przede wszystkim organizacji informacji, które docierają do nas różnymi kanałami sensorycznymi z otoczenia, jest nazywana integracją sensoryczną. Kiedy wspomniane informacje pochodzące ze zmysłów są w nieprawidłowy sposób przetwarzane, mówimy o zaburzeniach przetwarzania sensorycznego.
Ruchy migracyjne są powszechnym zjawiskiem, które od wielu lat można zaobserwować na terenie naszego kraju, jednak w wyniku wojny w Ukrainie liczba obcokrajowców przybywających do Polski, a wraz z nimi uczęszczających do przedszkoli dzieci, wzrasta z dnia na dzień. W efekcie, z doświadczeniem migracyjnym muszą zmierzyć się nie tylko mali uchodźcy, ale też ich przedszkolni wychowawcy.
Przedszkole to wyjątkowa przestrzeń do rozwoju dzieci. Codziennie – poprzez ukierunkowane propozycje i zadania, jakie nauczyciel stawia przed wychowankami – są one otoczone czułą opieką i baczną troską o dobrostan. Nie inaczej musi być teraz, w sytuacji nadzwyczajnej, gdy na oczach całego świata rozgrywa się dramat w Ukrainie, a do Polski przybywają uchodźcy.
Stan psychiczny dzieci i młodzieży przez 2 lata pandemii uległ znacznemu pogorszeniu. Wyniki badania przeprowadzonego wśród specjalistów pokazują olbrzymią skalę problemu.
Badanie przeprowadzone wśród specjalistów psychologów i pedagogów dowiodło, że stan psychiczny i emocjonalny dzieci w okresie pandemii uległ pogorszeniu – przyznało tak 87% badanych. 78% respondentów zauważyło wzrost zgłoszeń i próśb o interwencję i pomoc kierowaną do psychologów i pedagogów.
Na samym początku, zanim przyjrzymy się dokładniej naszej postawie wobec dzieci w porach spożywania posiłków i zwróć uwagę na metody, które mają na celu zachęcanie do jedzenia czy wręcz przeciwnie – wzbudzają opór, warto się przede wszystkim zastanowić, czy spożywanie posiłków, traktowane jako podstawowa czynność fizjologiczna, powinno być nagradzane. W końcu dobrze wiemy, że gotowość do spożywania konkretnych posiłków wynika z wielu złożonych czynników, m.in. umiejętności pobierania pokarmu, formowania kęsa, wrażliwości na poszczególne bodźce sensoryczne, atmosfery przy stole czy nawyków żywieniowych.
Niemal wszystkie dzieci, z którymi pracowałam z wykorzystaniem przedstawionego poniżej scenariusza, doskonale wiedzą, czym jest psi zaprzęg, jeszcze zanim zaczniemy rozmawiać o nim i o niezwykłych psach, które ciągną sanie po lodzie lub śniegu. Tym bardziej że na poprzednich spotkaniach rozmawialiśmy o różnych psich zawodach, w tym o psach mieszkających na dalekiej Północy.
Dzieci zaczynające edukację przedszkolną są zwykle w miarę samodzielne w wykonywaniu czynności samoobsługowych. Potrafią skorzystać z toalety, umyć zęby, spożywać posiłki, posługując się sztućcami, czy przebrać ubranie. Owszem, niekiedy potrzebują wsparcia i pomocy, jednak wiele tych i podobnych czynności na ogół są w stanie wykonać samodzielnie. Jak pomóc, gdy pojawiają się problemy?
Pierwsze kroki dziecka na drodze jego społecznego rozwoju zwykle wiążą się z doświadczaniem różnic. Przebywając w przedszkolu, w grupie, bawiąc się na placu zabaw, towarzysząc mamie w zakupach, zjadając deser w restauracji, dzieci mają możliwość spotykania i obserwacji ludzi o różnym wyglądzie, statusie, prezentujących różne zachowania czy zwyczaje. Najczęściej u naszych najmłodszych przedszkolaków nie zauważamy objawów niechęci i braku zrozumienia dla „odmienności” spotykanych ludzi, co najwyżej zaciekawienie. Zdarza się bardzo często, że w takiej postawie są daleko przed swoimi rodzicami. Dzieci nie rodzą się bowiem z negatywnymi przekonaniami co do różnic. Są ufne, akceptujące i tolerujące. Nie przywiązują wagi do tego, jak kto wygląda, w co jest ubrany, jakie ma zabawki. Dlatego też zanim „nasiąkną” przekonaniami środowiska, w którym będą się wychowywały, warto wesprzeć je w umiejętności akceptacji odmienności.