Wiosną i latem naturalnie więcej czasu spędzamy z dziećmi na zewnątrz. To dobra okazja, by zabawy muzyczne przenieść także w zieloną przestrzeń. Obecnie wyjątkowo podkreśla się rolę czasu spędzanego na świeżym powietrzu, coraz częściej tworzone są leśne przedszkola oraz projekty i akcje edukacyjne związane z promowaniem spędzania jak największej ilości czasu na zewnątrz. Warto tu przywołać program „Dzieci mają wychodne”, stworzony przez Fundację Rozwoju Dzieci, który kierowany jest przede wszystkim do placówek oświatowych, a także do samych rodziców. Czas na zewnątrz w naturalny sposób wspomaga nawiązywanie relacji rówieśniczych, rozwija kreatywność oraz spontaniczność. Stwarza szereg okazji do nauki i przekraczania własnych granic, próbowania sił, doświadczania. Dzieci rozładowują napięcie emocjonalne, rozwijają się zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Ta ich naturalna potrzeba zabawy w plenerze z rozlicznych powodów musi być nam przypominana, opisywana. Wygląda na to, że dorośli potrzebują zachęty popartej badaniami, wnioskami, by otworzyć drzwi na dwór. A ja dodam, byśmy otwierając je na oścież, wypuścili też muzykę i poszli się bawić razem z dziećmi.
Wyliczanki
Trudno wyobrazić sobie zabawy grupowe bez wyliczanek. Poprzedzają one każdą zabawę i pozwalają na wybranie osoby, która będzie w niej pełnić jakąś funkcję. Dzieci zazwyczaj wyliczają, stojąc w kole i głośno recytując tekst rymowanki. Tradycyjnie tekst jest ryt...