Autor: Monika Litwinow
Nauczyciel akademicki przedmiotów tj. Bajkoterapia, drama, literatura dziecięca, zooterapia, kynoterapia na uczelniach wyższych i prywatnych szkołach. Właścicielka, założycielka i terapeutka Centrum Terapii i Edukacji Bajarnia. Praktyk bajkoterapii indywidualnej i w grupie.
Atmosfera świąt Bożego Narodzenia zapanowała w przedszkolach na całego. Wigilijne tradycje, kolędy, ozdoby choinkowe, jasełka, pierniki, bałwany, listy do Świętego Mikołaja, przypowieści – to coroczny repertuar dobrze znanych nam zagadnień. Osobiście jestem wielką fanką świąt i wyczekuję grudnia, również w przedszkolu.
Bycie małym detektywem to nie taka prosta sprawa! Okazuje się, że w klubie jest więcej zleceń, niż ktokolwiek mógł na początku przypuszczać. Dzieci w przedszkolu co chwilę mierzą się z przeróżnymi, zagadkowymi sytuacjami. Zresztą nie tylko dzieci! W placówkach, do których jeździmy, usłyszeliśmy wiele intrygujących, ciekawych historii, z którymi początkujące Kluby Małego Detektywa musiały się zmierzyć.
Nareszcie nadszedł rok szkolny 2020/2021! Jako nauczyciele, edukatorzy, wychowawcy, zewnętrzni zleceniobiorcy wyczekiwaliśmy września w sposób szczególny z uwagi na niepewność, czy my i przede wszystkim dzieci wrócimy do przedszkoli. Pandemia koronawirusa zmusiła nas do zmian, przerwy w pracy, a w niektórych sytuacjach przeniesienia się do wirtualnego świata zajęć online w ostatnich miesiącach poprzedniego roku szkolnego. Teraz, na nieco innych, ostrożniejszych zasadach, ze świeżymi przemyśleniami i nowymi inspiracjami, zapraszam Państwa do całorocznego cyklu spotkań Klubu Małego Detektywa.
Czy ktoś z Państwa pamięta swój pierwszy dzień szkoły? Być może pasowanie na pierwszoklasistę? Jako nauczyciele lub rodzice naszych maluchów wracamy wspomnieniami do tej bardzo ważnej chwili. Ja niewiele z tego dnia i czasu pamiętam, bardziej wyobrażam sobie obrazy zbudowane na podstawie rodzinnych fotografii. Niemniej jednak czuję podskórnie, że było to dla mnie wielkie, ekscytujące i trochę straszne wydarzenie.
Wiadomość o niebezpiecznym wirusie z Chin zaniepokoiła wielu z nas. Z upływem kolejnych tygodni sytuacja diametralnie się zmieniała. A kiedy pod koniec lutego we Włoszech liczba chorych rosła niebezpiecznie szybko, pojęliśmy, że tylko kwestią czasu jest pojawienie się wirusa w Polsce. Media nie pozwoliły zapomnieć nawet na chwilę, jak ogromny problem zbliża się do nas wielkimi krokami.
Współczesne dzieci borykają się z rzeczywistością, w której pośpiech i hałas nie sprzyjają rozwojowi. Na podstawie obserwacji i doświadczeń widzę, iż atmosfera poganiania i nerwowego pilnowania zegarka panuje w większości przedszkoli. Trudno jest w tej sytuacji znaleźć winnego. Rodzice oczekują od przedszkola, aby dzieci miały jak najwięcej różnorodnych zajęć wszechstronnie rozwijających intelektualnie, fizycznie, twórczo.
Czy możliwe jest wychowywanie dzieci „bez ścian”? W jaki sposób realizować zajęcia przedszkolne bez dywanu i sufitu nad głową? Codzienny spacer w wielu placówkach jest stałym punktem w programie, jednak co, jeżeli ten „spacer” miałby trwać przez cały dzień?
Przeprowadzenie całodziennych zajęć dla dzieci z fabułą wybranej bajki jest przywilejem nauczycieli i wychowawców wychowania przedszkolnego. Zleceniobiorcy, którzy (podobnie do mnie) odwiedzają swoich małych słuchaczy cyklicznie, w wyznaczonych godzinach, nie mają takiego komfortu i niekiedy zrealizowanie choćby jednego, dwóch pomysłów na zabawy i inne zajęcia wymaga żelaznej dyscypliny i ciągłego kontrolowania czasu.