Czym jest wstyd i skąd się bierze?
Najwcześniej pojawia się poczucie wstydu związane z intymnością. Małe dziecko może rozebrać się nawet w publicznym miejscu, pragnąc zwrócić na siebie uwagę, natomiast nieco starsze już tego nie zrobi, jeśli wiązałoby się to z uczuciem zawstydzenia. Można więc powiedzieć, że wstyd pełni rolę ochronną: zabezpiecza dziecko przed działaniami, które mogłyby poważnie obniżyć jego poczucie własnej wartości. Dzieci w różnym wieku zaczynają rozumieć różnicę między sferą prywatną a publiczną, między przedszkolem a domem. Poczucie wstydu u dziecka związane z intymnością należy zawsze uszanować. Jeżeli wydaje nam się przesadne, warto o tym porozmawiać z rodzicami. Być może ich normy różnią się bardzo od norm przedszkolnych. Jest to szczególnie ważne w przypadku dzieci pochodzących z odmiennego kręgu kulturowego.
POLECAMY
Dzieci często wstydzą się, jeśli czują się nie dość dobre – coś im się nie uda, czują, że zawiodły oczekiwania rodziców lub nauczycielki, złamały ważną zasadę. Wstyd związany z naruszeniem dobrego obrazu siebie może być destrukcyjny. Dlatego w sytuacji silnego zawstydzenia warto dać dziecku do zrozumienia, że jest w porządku, że każdemu może się coś nie udać, że nadal obdarzamy je naszą miłością, akceptujemy je, nadal ma nasze uznanie. Dobrze jest zwrócić uwagę malca na możliwość naprawienia szkody lub odniesienia sukcesu następnym razem, aby skierować jego uwagę na działanie.
Dziecko wstydliwe w przedszkolu
Dziecko, które często wydaje się zawstydzone, wymaga szczególnej troski. Wstydliwość zwykle łączy się z nieśmiałością. Jeżeli przedszkolak jest lękliwy z natury i unika sytuacji trudnych, zwykle ma także niewielkie umiejętności społeczne. Często paraliżują go wręcz przykre emocje – lęk i wstyd – a w dodatku może zwyczajnie nie wiedzieć, jak się zachować. Starsze przedszkolaki potrafią jeszcze pogłębić te uczucia przez wyśmiewanie, przezywanie lub odrzucanie dziecka.
W takiej sytuacji niezbędne są działania wielokierunkowe:
- rozmowy z rodzicami dziecka doświadczającego nasilonego wstydu, aby pokazać im, jak mogą je wspierać,
- praca z grupą przedszkolną w celu lepszej integracji dzieci, utrwalenia norm związanych z wzajemnym szacunkiem i życzliwością, edukacja w zakresie emocji i radzenia sobie z nimi,
- zorganizowanie dla mniejszej grupy treningu umiejętności społecznych.
Sprawdzonym sposobem na wspomaganie rozwoju emocjonalnego dzieci jest program „Przyjaciele Zippy’ego”,
który daje im narzędzia do radzenia sobie z trudnymi emocjami i pomaga rozwinąć w sobie empatię.
Jak rozmawiać z rodzicami dziecka, które wstydzi się za bardzo?
- Opisz co widzisz. Konkretne sytuacje i zachowania dziecka, język ciała.
- Zbadaj reakcję rodziców – czy zauważają podobne zachowania w domu, czy martwi ich zachowanie dziecka, czy ich normy kulturowe nie są inne niż powszechnie przyjęte.
- Wyjaśnij z pozycji eksperta powiązanie wstydu z negatywnym obrazem siebie, który zaczyna kształtować się u dziecka. Pokaż im błędne koło (negatywny obraz siebie – wstyd – wycofanie się – brak doświadczeń – brak kompetencji – negatywny obraz siebie).
- Wymyślcie wspólnie kilka codziennych sposobów budowania poczucia własnej wartości u dziecka – okazywanie miłości, docenianie starań, okazywanie szacunku dla autonomii dziecka, mądre stawianie granic).
- Zaproponuj rodzicom dodatkowe formy pomocy dziecku (np. trening umiejętności społecznych, konsultacje z psychologiem dziecięcym).
- Umówcie się na kolejne spotkanie za jakiś czas w celu wymiany informacji na temat efektów podjętych starań.
Dziecko, które się nie wstydzi
Niektóre dzieci zachowują się tak, jakby nie odczuwały wstydu. Nie przejawiają oznak dyskomfortu po poważnym przekroczeniu norm, gdy np. poważnie skrzywdzą inne dziecko lub zwierzę. Zawsze przypisują winę innym. Czasem całkiem już duże dziecko szantażuje rodziców, że rozbierze się w miejscu publicznym i jest gotowe to zrobić, jeśli nie spełnią oni jego żądań. W takich przypadkach zawsze niezbędna jest konsultacja psychologiczna, a czasem także psychiatryczna.
Scenariusze zajęć dla dzieci
Przebieg zajęć:
■ Zabawa na powitanie. Nauczycielka wyjaśnia, że dzieci będą się ze sobą witać na różne sposoby. Następnie zapowiada, jak mają się witać: „witają się stopy”, „teraz witają się łokcie”, „witają się paluszki” itp.
■ Runda w kole. Nauczycielka pyta podopiecznych, jak im się podobała zabawa. Być może niektórzy odpowiedzą, że nie lubią takich zabaw. Jest to okazja do poruszenia tematu dotyku i poczucia intymności. Niektórzy ludzie nie chcą być dotykani w pewne miejsca lub w pewien sposób i mają do tego prawo. Nauczycielka modeluje reakcję na niechciany dotyk, którą dzieci odgrywają – odsuwa się, odwraca, krzywi, mówi „nie” albo „nie dotykaj mnie”.
■ Obrazki z emocjami. Dzieci siadają na dywanie, przodem do nauczycielki, która prezentuje im ilustracje przedstawiające dzieci przeżywające różne emocje – radość, smutek, złość, strach, zaciekawienie. Powinny być to emocje dobrze znane dzieciom i prawidłowo rozpoznawane. Następnie zapowiada, że teraz pokaże obrazek ilustrujący inną emocje niż wszystkie do tej pory i pokazuje dzieciom ilustrację zawstydzonego dziecka. Pyta dzieci, co to za emocja, dlaczego dziecko może być zawstydzone. Jeżeli dzieci nie mają pomysłów, nauczycielka opowiada kilka przykładowych sytuacji:
– dziecko wstydzi się, bo przed chwilą stłukło kubek; myśli, że starszy brat nazwie je niezdarą,
– dziecko wstydzi się, bo zapomniało spuścić wody w toalecie i zobaczyła to ciocia, która przyszła z wizytą,
– dziecko wstydzi się zaśpiewać piosenkę przy gościach; myśli, że nie umie ładnie śpiewać.
■ Zabawa ruchowa: „Nasze emocje”.
Nauczycielka kładzie w pięciu miejscach w sali symbole znanych dzieciom emocji, w tym – wstydu. Mogą to być narysowane na papierowych talerzach buźki z odpowiednimi minami. Następnie włącza muzykę, przy której dzieci poruszają się swobodnie po całej sali. Prowadząca co jakiś czas przerywa muzykę i daje znak związany z daną emocją. Dzieci mają się skupić dookoła odpowiedniego symbolu i odegrać miną i postawą ciała określoną emocję. W najprostszym wariancie nauczycielka wymienia nazwę emocji (np. „wstyd”). W nieco trudniejszym może odgrywać emocję mową ciała. W najbardziej skomplikowanym, dla najstarszych dzieci, opowiada krótką historię o dziecku i pyta, jak się ono czuło, np.:
Franek zapomniał wierszyka, który miał wyrecytować podczas teatrzyku. Stoi na środku ze spuszczoną głową. Co on teraz czuje?
W przypadku historyjek dzieci mogą wybrać kilka różnych odpowiedzi (np. Franek się boi, wstydzi, smutno mu). Nauczycielka wyjaśnia, że w każdej sytuacji można czuć się różnie, bo każdy jest inny, i zapewnia, że wszystkie wybory dzieci są dobre. Warto też zauważyć, że często czujemy kilka emocji jednocześnie.
■ Praca plastyczna: „Przestrzegam zasad”. Dzieci siadają przy stolikach. W młodszej grupie nauczycielka rozdaje kolorowanki ilustrujące zasady dobrego wychowania oraz regulaminu przedszkolnego. Każde dziecko wybiera jedną kolorowankę – zasadę, którą zna i umie jej przestrzegać. Nie dyskutujemy z wyborami dzieci, nawet jeśli dziecko wybiera zasadę, której często nie przestrzega. Nauczycielka może przypomnieć dzieciom konkretne sytuacje, w których zauważyła, że zachowują się zgodnie z zasadami. W starszej grupie nauczycielka prosi dzieci, aby narysowały siebie w wybranej sytuacji, gdy przestrzegają regulaminu. Jeżeli dziecko rysuje sytuację łamania zasad, należy zachęcić do podjęcia tematu, a jeśli nie zmieni zdania, to z nim przypomnieć mu sytuacje, kiedy zachowywał się w pożądany sposób i wyrazić swoje pozytywne uczucia związane z tymi zdarzeniami.
■ Podsumowanie. Dzieci siadają w kręgu. Nauczycielka dziękuje im za wspólne zajęcia. Przypomina, że spotkanie dotyczyło nieprzyjemnej emocji – wstydu. Może powiedzieć dzieciom, że wstyd to taki strażnik, który pomaga nam przestrzegać zasad i czuć się dobrze ze sobą. Czasem wstyd jest dobry – bo broni nas przed niedobrymi doświadczeniami. Duże dziecko wie, że nie wypada mu się rozebrać przy wszystkich i chodzić bez ubrania, bo inaczej się zawstydzi. Niekiedy jednak wstyd jest zły, bo mówi o nas złe rzeczy, np. dziecko zapomni piosenki i się wstydzi, i myśli, że jest do niczego. Tymczasem ono tylko zapomniało, a to się każdemu może zdarzyć. Dlatego nie wolno się z nikogo wyśmiewać ani go zawstydzać.
O piesku Filku, który się zawstydził (bajka terapeutyczna)
W pewnej wiosce na skraju lasu urodził się mały piesek Filek. Był cały biały, tylko z tyłu miał jedną czarną łatkę. Mama Filka była cała biała, a tata – cały czarny. Dorek, starszy brak Filka, był cały czarny, jak jego tata, a młodsza siostra Gilba – cała biała, jak mama. Gdy Filek trochę podrósł, poszedł do psiego przedszkola, żeby nauczyć się wielu ciekawych rzeczy. Pierwszego dnia nauczył się już zrobić „siad” i był z siebie bardzo dumny. Potem pieski uczyły się komendy „daj głos!”.
– Hau, hau! – wołał szczęśliwy Filek.
Po nauce przyszedł czas na zabawę i poznanie nowych kolegów. Filek podziwiał dużego brązowego psa, na którego wszyscy wołali Bakster. Wyglądał już prawie jak dorosły pies! Na podwórku każdy chciał się z nim bawić – ganiać i szczekać. Filek podszedł do Bakstera, żeby się z nim lepiej poznać. „Może będzie moim przyjacielem?” – pomyślał. Bakster popatrzył na niego z góry i powiedział:
– Ale masz plamę, niezły brudas z ciebie, mały.
Na próżno Filek tłumaczył, że to nie jest żadna plama, tylko łatka. Wszyscy śmiali się z niego.
– Filek brudas! – wołali. – Nie będziemy się z tobą bawić, dopóki się nie umyjesz!”.
Ale przecież Filek nie mógł nic zrobić ze swoją łatką. Piesek bardzo się zawstydził. Obracał łepek, oglądał swoją czarną łatkę i czuł się coraz gorzej. „Nikt nie będzie się ze mną bawił, bo jestem brudny i brzydki”– pomyślał. Ze spuszczoną głową powlókł się do domu. A tam była cała jego rodzina – tata, mama, siostra i brat.
– Co się stało Filku? – spytała mama. – Wyglądasz okropnie.
– No właśnie – wybuchnął Filek. – To wszystko przez was!
– Przez kogo, synku? – spytał spokojnie tata.
– No przez was – powtórzył Filek, wskazując na mamę i tatę. – Dlaczego oni nie mają żadnych plam?– dodał, wskazując na swoje rodzeństwo. – Tylko ja się wam nie udałem – rozpaczał.
– Filku – rzekła mama. – Wydaje mi się, że spotkała cię jakaś wielka przykrość. Czy ktoś powiedział ci coś niemiłego?
Filek urywanymi słowami opowiedział całą historię.
– Mam plamę – zakończył. – Nikt nie będzie się ze mną bawić.
– Mój ty biedaku – rzekła mama. – Widzę, jak ci przykro. Kiedy tamten Bajtel czy jak mu tam nazwał twoją łatę plamką i wszyscy zaczęli się śmiać, pewnie było ci wstyd. Pomyślałeś, że nikt nie będzie się chciał z tobą bawić. To bardzo smutna myśl.
– Tak – odpowiedział piesek. – I będą się ze mnie śmiać. Nigdy więcej nie pójdę do przedszkola!
– Tak, wyśmiewanie jest bardzo przykre. I bardzo boli. Dobrze, że jest na to rada – dodała tajemniczo mama.
– Jak rada? – spytał Filek.
– Wkrótce się dowiesz. Teraz idź do taty, on chce ci coś powiedzieć.
Filek, trochę pocieszony tą rozmową, podreptał do ojca, który siedział na ganku.
– Tato – zawołał. – Jestem. Czy masz dla mnie radę na wyśmiewanie?
Tata popatrzył na Filka z miłością i powiedział:
– Wiesz, synku, tę łatkę masz po mnie. Jesteś bardzo podobny do mamy, ale ten kawałek czarnego futra to znak, że jesteś moim synkiem. Bardzo lubię tę twoją łatkę. Masz po mnie też inne cechy. Jak dorośniesz, będziesz tak duży jak ja i będziesz umiał tak samo głośno szczekać. Jestem z ciebie bardzo dumny. A z wyśmiewaniem można zrobić tak… i zaczął szeptać coś synkowi do ucha. A Filek uśmiechał się coraz szerzej i był już zupełnie spokojny.
Następnego dnia, gdy tylko Bakster zobaczył Filka, zaczął wołać:
– Idzie plamisty! Zobaczcie, ale brudas!
Filek wcale się nie przejął. Patrzył na inne psy i czekał aż przestaną się śmiać. Gdy zapadła cisza, powiedział z dumą:
– Mam tę łatkę po ojcu. Kiedyś będę tak duży jak on! Kto mnie dogoni? – zawołał, a potem zaczął szybko jak wiatr biegać w kółko po podwórku. Inne pieski ruszyły za nim. Nawet Bakster. Od tego czasu nikt już nie dokuczał Filkowi.
Pytania do bajki, zadawane w trakcie czytania:
■ Jak miał na imię piesek?
■ Jaką miał sierść? Jak wyglądał?
■ Jaka była jego rodzina?
■ Jak czuł się Filek, kiedy nauczył się robić „siad”?
■ Co myślał Filek o Baksterze? Na co miał nadzieję?
■ Co Bakster powiedział Filkowi?
■ Jak zareagowały (co zrobiły) inne pieski z przedszkola?
■ Jak czuł się Filek, gdy wrócił do domu?
■ Co powiedziała synkowi mama?
■ Dlaczego łatka Filka mogła być powodem do dumy?
■ Co zrobił Filek, gdy pieski zaczęły się znowu z niego śmiać?
■ Jak można sobie poradzić, gdy ktoś się z nas śmieje?