Emocjonalność przeciętnego przedszkolaka nie przypomina emocjonalności dorosłego. Więcej – jeśli dorosły reagowałby tak, jak przedszkolak, doszukiwalibyśmy się zaburzeń w jego zachowaniu. Dlaczego więc próbujemy mierzyć małe dzieci nasza miarą? Przedszkolaki mają prawo być niecierpliwe, szybko się wzbudzać, przechodzić błyskawicznie z jednego stanu emocjonalnego w drugi i reagować wzmożoną ruchliwością (w przypadku dzieci generalnie ruchliwych) lub wycofaniem
(w przypadku dzieci spokojniejszych) w sytuacji pobudzenia emocjonalnego. Mają prawo złościć się, nie umieć rozwiązywać konfliktów i nie słuchać argumentów, kiedy zalewają je emocje. A „zalanie emocjonalne” to jeden z najczęstszych stanów emocjonalnych dziecka. Stanów adekwatnych rozwojowo – dodajmy.
POLECAMY
Narastanie napięcia emocjonalnego u dorosłych
Każda emocja to pobudzenie w ciele, emocje mają komponent fizjologiczny. Wzrasta ciśnienie krwi, spłyca się oddech, przyśpiesza tętno. Potrzeba czasu, aby te parametry wróciły do stanu wyjściowego: u osoby dorosłej – ok. 30 min.
Skoro więc uspokajanie ciała polega na uspokajaniu oddechu, to dlaczego rozzłoszczonym, wściekłym dzieciom zaleca się kopanie, uderzanie w poduszkę itp.?
Wyobraźmy sobie pobudzenie jako skalę – od 1 do 10.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
1 – to lekkie pobudzenie, które łatwo jest opanować.
10 – to pobudzenie tak silne, że człowiek ma ochotę krzyczeć, uderzać, rzucać – nie kontroluje siebie. Każdemu na pewno kiedyś przydarzył się taki stan: niepohamowana wściekłość. Czy pomogłoby wtedy, gdyby ktoś kazał się nam po prostu uspokoić? Czasem potrzeba, żeby emocje zeszły z człowieka poprzez działanie. Dorosłym pomaga sport czy sprzątanie. Jeśli nie mają szansy na akceptowalne społecznie fizyczne rozładowanie emocji – często krzyczą na innych, są nieprzyjemni, stosują zachowania bierno-agresywne, zamykają się w sobie, obrażają itp. Wykazano też związek między hamowaniem emocji a pojawianiem się objawów somatycznych o niejasnej etiologii lub zaostrzaniem objawów istniejących chorób.
Wracając do skali: jeśli pobudzenie plasuje się u dołu skali (1–3), dość łatwo je opanować i wtedy standardowe „uspokój się”, nawet powiedziane samemu sobie, z reguły wystarcza. Pobudzenie średnie (4–7) wymaga bardziej zaawansowanych środków. Zwykle po...