Autor: Mateusz Rogalski

Witajcie przyjaciele. Oczywiście jak zawsze pozdrawiam zarówno dzieci, które będą miały przyjemność odbyć kolejną przygodę w Przedszkolu Życzliwych Potworów, jak i opiekunów, którzy będą je tam oprowadzać. Ponieważ zajęcia te ukazują się możliwie cyklicznie, nie będę zaznajamiał Was z nimi od początku. W razie pytań możecie przecież zajrzeć do numeru z lutego, kiedy to omawialiśmy temat „Gdy wspólnie się bawimy, z nikim się nie droczymy”.

Witajcie moi drodzy przyjaciele. Tak, mam tu na myśli zarówno dzieci, jak i ich opiekunów. Nie było Was jakiś czas w Przedszkolu Życzliwych Potworów i może najwyższa pora się przypomnieć. Choć chyba najlepiej będzie zajrzeć do wrześniowego numeru „Wychowania w Przedszkolu”, gdzie spotkaliśmy się po raz ostatni podczas zajęć Nie krzyczymy, kiedy chcemy coś powiedzieć, łapki w górę podnosimy. Mam nadzieję, że ta lekcja jest już opanowana, a nawet jeśli tak, to nie zaszkodzi jej od czasu do czasu powtórzyć.

Początkowy czas adaptacji dzieci w przedszkolu już za nami. Dla niektórych były to pierwsze miesiące w nowym środowisku i otoczeniu, co tym bardziej potęgowało ich lęki. Część naszych podopiecznych może wydawać się już oswojona z sytuacją, w jakiej się znalazła. Jednak czy na pewno?
 

Witam serdecznie zarówno opiekunów, jak i Waszych podopiecznych 
po wakacyjnej przerwie. Możliwe, że ktoś pamięta o zajęciach w Przedszkolu Życzliwych Potworów. Jeśli nie, to odsyłam do czerwcowego numeru, 
gdzie znajdziecie scenariusz lekcji „Dzień dobry – czarodziejskie słowo kolorujące dzień”. Znakomicie nadaje się on na rozpoczęcie przedszkolnej przygody, którego fantastyczną kontynuacją będzie poniższa propozycja zajęć.

Z przyjemnością przedstawiam Państwu pierwsze zajęcia z cyklu „Szkoła Życzliwych Potworów”. Główny zamiar, jaki mi przyświecał przy ich tworzeniu, to przede wszystkim pokazanie naszym najmłodszym podopiecznym, w jaki sposób powinni się zachowywać w określonych miejscach i sytuacjach. Można powiedzieć, że to taki savoir-vivre 

Witajcie na ostatniej w tym roku szkolnym wspólnej podróży. Tym razem udamy się do Francji, a naszym przewodnikiem zostanie nie kto inny, a druid. Laigh, bo tak będzie miał na imię, oprowadzi nas po przepięknych zabytkach, zarówno naturalnych, jak i tych zbudowanych ludzką ręką. Oczywiście spotkanie to dalekie będzie od szkolnych zajęć. Wszystko bowiem zostanie przedstawione w prostej i przyjemnej formie storytellingu, co zapewni możliwie atrakcyjną formę zajęć dla Waszych podopiecznych. A zatem nie ma co dłużej zwlekać, ruszajmy na przygodę.

Kolejne podróże, kolejny kraj do zwiedzenia. Opisywane poniżej zajęcia oprowadzą nas po Grecji. Tu naszym przewodnikiem będzie nie kto inny jak pegaz o pięknym imieniu Amaranta. Przedstawi nam nie tylko zabytki i najciekawsze atrakcje, ale przede wszystkim grecką kulturę wraz z fragmentami jej historii. Podane to zostanie naszym uczestnikom zajęć w możliwie łatwy, przyswajalny, a przede wszystkim atrakcyjny sposób, czyli przez storytelling. Poniższe zajęcia będą miały możliwie zrównoważony nacisk na rozwój zarówno motoryki małej, jak i dużej. Postaram się to zapewnić poprzez odpowiedni dobór ćwiczeń artystycznych i zabaw ruchowych, co oczywiście ocenicie Państwo sami. Więc nie zwlekajmy, ruszajmy ku przygodzie.

Dzisiejsze spotkanie przeprowadzi naszych podróżników po pięknych krajobrazach Szkocji, aż w głąb jeziora Loch Ness. To właśnie w odmętach jednego z najgłębszych akwenów wodnych na wyspie poznamy naszego przewodnika – syna potwora z Loch Ness. Gilligan, bo tak mu będzie na imię, oprowadzi nas po swojej krainie opowiadając o kulturze, historii i najciekawszych atrakcjach. Wszystko to w możliwie przystępnej i niezwykle ciekawej formie dla naszych podopiecznych, gdyż taki właśnie jest storytelling.