Całościowe wsparcie rozwoju dziecka w podstawie programowej wybrzmiewa już w samym celu, ale troska o rozwój i samo jego pojęcie funkcjonują w podstawie wielokrotnie. To, co zainteresowało mnie w tym dokumencie najbardziej, to spójność celu ogólnego wychowania przedszkolnego z zadaniami przedszkola oraz konsekwencja w rozumieniu rozwoju jako indywidualnego procesu, a nie zbiorowej edukacji, do której dzieci się przystosowuje.
POLECAMY
Rozwój
Rozwój dziecka i wszystkie jego aspekty tworzą w podstawie programowej pewną konieczność prowadzenia zajęć ku osiągnięciu indywidualnych celów rozwojowych, a nie przystosowywania dzieci wiecznie do stereotypowych pojęć: dojrzałość szkolna, gotowość szkolna, matematyka w przedszkolu, przygotowanie do czytania, przygotowanie do pisania. Mam już dosyć generalizowania i równania dzieci do tego samego poziomu, co wybrzmiewa w wielu dokumentach oświatowych od lat, a przekłada się na ogrom biurokratycznej dokumentacji w formie tabelek do wypełniania na każdą okazję, jakby rozwój dziecka zaczynał się 1 wrześ-
nia o 8.00 i kończył o 12.30 imprezą na zakończenie roku pobytu w przedszkolu.
Nareszcie zespół przygotowujący dokument o podstawie programowej zdecydował się na odwagę i nie zamieścił wskazań dotyczących np. zakresu poznawania liter, co skutkowało od wielu lat ogólnopolską tresurą ogromnej rzeszy dzieci, której ulegli także rodzice, stawiając przed przedszkolem roszczenia dotyczące wprowadzania nauki czytania i pisania. Nareszcie mamy dokument regulujący te sprawy w sposób nowoczesny. Nie mamy prawa jako nauczyciele forsować rozwoju i planowo, systematyczne, regularnie zapoznawać dzieci z...