Jem zdrowo!

Sposób, w jaki odżywiają się już najmłodsze dzieci, ma olbrzymi wpływ na ich zdrowie, rozwój oraz kształtuje dalsze wybory żywieniowe. Obecność słodyczy w codziennej diecie dziecka może przyczynić się nie tylko do zwiększenia ryzyka próchnicy, otyłości w kolejnych latach, lecz także do zaburzeń w zachowaniu, nadpobudliwości czy wybuchów skrajnych emocji, co mamy okazję coraz częściej obserwować w zachowaniu dzieci. Niestety, rzadko kiedy rodzice wiążą to z nadmierną ilością cukru, jaki dziecko spożywa w ciągu dnia. 

Wielokrotnie spotkałam się z apelem nauczycieli, aby dzieci nie dostawały słodkich napojów. Dodatkowo taki niewinny napój czy jogurt pitny owocowy, który przedszkolak wypije rano, skutecznie zmniejsza apetyt na pełnowartościowy posiłek podany w przedszkolu.

W zmianie nawyków żywieniowych dzieci oczywiście kluczową rolę odgrywają rodzice i ich sposób odżywiania. Z drugiej strony, edukacja żywieniowa powinna dotyczyć nie tylko rodzinnego domu, lecz także całego otoczenia, w jakim rozwija się dziecko. Musimy być świadomi, że informacje, które dzieciom przekazujemy podczas zajęć o zdrowym żywieniu, to spora dawka cennej wiedzy, natomiast w praktyce, w świecie reklam, łatwej dostępności do produktów spożywczych, dzieci nie będą potrafiły poradzić sobie z tak wieloma pokusami. Skuteczne sposoby, jakie stosują producenci, np. kolorowe opakowania z wizerunkiem bohatera z kreskówki na słodkich płatkach śniadaniowych, niestety kuszą od najmłodszych lat i niejednokrotnie są powodem coraz silniej odczuwanych problemów z apetytem u dzieci. 

W takich realiach stała, systematyczna edukacja żywieniowa jest niezbędna na każdym poziomie nauczania. Współpraca rodziców i pracowników przedszkola, połączenie wiedzy z praktyką to skuteczny sposób,...