Przedszkole, sala przedszkolna, szatnia, stołówka to miejsca, w których panuje bogactwo różnorodnych bodźców, w tym dźwięków. Większość nauczycieli zapewne nieraz odczuła ulgę po wyjściu z sali czy budynku. Błoga cisza po opuszczeniu tych miejsc jest niekiedy wręcz dziwna. Mówimy tu o osobach, które nie mają problemów z przetwarzaniem bodźców słuchowych, a jednak po pewnym czasie ulegają przeciążeniu. Jak w takim razie może czuć się dziecko nadwrażliwe na bodźce słuchowe? Przyjrzyjmy się, jak może wyglądać typowy dzień takiego dziecka.
Wejście do szatni, w której już jest kilku kolegów, może wiązać się z ich głośniejszym okrzykiem na powitanie. Po przebraniu się czas na mycie rąk, ponieważ zaraz rozpocznie się śniadanie. W łazience już ktoś myje ręce i głośno się śmieje, z kabiny dobiega odgłos spuszczanej wody, robi się coraz głośniej. Przy okazji ktoś, wchodząc, z impetem trzasnął drzwiami.
Przedszkolaki śniadanie jedzą wspólnie. Na stołówce jest już sporo dzieci, wszystkie śmieją się, rozmawiają, ktoś krzyczy, że chce dolewkę herbaty, ktoś inny płacze, bo nie zdążył pożegnać się z mamą.
Po śniadaniu czas na mycie zębów. Cała grupa udaje się do łazienki, jest głośno i tłoczno, w dodatku pogłos pomieszczenia podwaja dyskomfort.
Następne są zajęcia. Nauczyciel, aby rozruszać grupę, zaprasza wszystkich do wspólnego śpiewania. Niekt...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 10 wydań magazynu "Wychowanie w Przedszkolu"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!

Dołącz do 7500 + czytelników, którzy nieustannie pogłębiają swoją wiedzę z zakresu skutecznego nauczania dzieci w wieku przedszkolnym.
Otrzymuj gotowe narzędzia oraz podpowiedzi, jak przeprowadzić ciekawe zajęcia, pracować z trudnymi emocjami dzieci oraz dostosowywać metody do potrzeb dzieci ze SPE.