Wpierwszym roku dysponowałem jedynie czterema szachownicami. Mimo to na zakończenie roku udało mi się przeprowadzić turniej kołowy. Polegał on na tym, że każdy z uczestników koła szachowego grał z pozostałymi. Dzięki temu mogłem sprawdzić poziom wiedzy i umiejętności dzieci po roku pracy przy szachownicach.
Rozpoczynając kolejny rok pracy w przedszkolu, nie planowałem zwiększenia ilości czasu poświęconego szachom. Okazało się jednak, że zainteresowanie tą grą wzrosło na tyle, iż liczba szachownic powiększyła się do 10 i trudno już było pracować z dziećmi nad doskonaleniem gry w szachy w godzinach pracy dydaktycznej. W związku z tym jako pierwszy w swoim przedszkolu zawiązałem kółko zainteresowań poświęcone grze w szachy. Zajęcia odbywały się raz w tygodniu mniej więcej po 45 minut. Podobnie jak rok wcześniej, na zakończenie roku odbył się turniej. Tym razem z uwagi na większą liczbę uczestników kółka szachowego wprowadziłem system szwajcarski, czyli zwycięski zawodnik gra z innym wygranym, a przegrany z przegranym.
W ten sposób kółko szachowe na stałe zagościło w moim zawodowym życiu. Zadawałem sobie stale pytania, czy to, jak uczę, sprawdza się tylko w warunkach przedszkolnych, czy można to skonfrontować na szerszym gruncie, czy do mojej pracy z dziećmi można jeszcze coś wnieść i wreszcie czego moi wychowankowie potrzebują, aby jeszcze lepiej grać.
Trzeci rok był przełomowy, ponieważ miałem w swoim kółku szachowym dzieci, które brały w nim udział w poprzednim roku, i zastanawiałem się, co dla nich przygotować, aby podnieść ich umiejętności gry w szachy. Do tego oczywiście w kółku szachowym pojawiły się kolejne dzieci, które chciały się uczyć grać. Mając na koniec listopada grupę 24 dzieci, z czego 6 z poprzedniego roku, udało mi się szybciej wprowadzić dla początkujących zasady gry, tak aby wszyscy mogli rozgrywać pełne partie, stosując się do przepisów PZSzach1. W drugim roku funkcjonowania koła szachowego w moim przedszkolu udało mi się wystawić zawodników do udziału w cyklu turniejów szachowych powiatu grodziskiego dla szkół podstawowych.
Skonfrontowałem w ten sposób dzieci z mojego kółka szachowego z innymi w podobnym wieku i przekonałem się, że po opanowaniu zasad i ograniu się podczas zajęć mogą grać ze starszymi dziećmi i odnosić sukcesy. Moje metody nauczania i prow...
Szachy a doświadczenia nauczyciela przedszkola
Jestem jedną z tych osób, które nauczono gry w szachy w wieku przedszkolnym. Był to początkowo jedynie wakacyjny epizod i nigdy nie sądziłem, że zajmę się uczeniem reguł tej gry w zawodowej pracy nauczyciela wychowania przedszkolnego. Kiedy prowadziłem grupę „0”, jeden z rodziców zapytał, czy mógłbym pograć z jego dzieckiem w szachy. Tak zaczęła się moja przygoda z szachami w przedszkolu, na początku tylko we własnej grupie.