Awers i rewers zmiany
Wydaje się, że zmiana, reforma to zaklęcia, wokół których wciąż kumulujemy duży wysiłek, tworzymy kolejne zapisy, aby zadośćuczynić formalnym wymogom. W teczkach gromadzą się kolejne i kolejne wersje programów, planów. Co jednak naprawdę zmienia się w naszej pracy? Jak głęboko modyfikujemy nasze działania? Czy rozpoznanie nowych dokumentów prawnych nie pozostaje jedynie na poziomie wymagań szczegółowych i tradycyjnej rozterki: „uczymy liter czy nie”?
Obowiązująca od 2017 roku podstawa wychowania przedszkolnego – mamy taką nadzieję – ma kreatywną moc przeobrażania rzeczywistości i nie da się ograniczyć jedynie do formalnych zapisów w biurokratycznych zapędach. Autorom bardzo zależy, aby wokół tego dokumentu były prowadzone rzeczywiste rozmowy, których efektem będą interpretacje – zgodne z założeniami dokumentu i współbrzmiące ze stylem pracy nauczyciela oraz potrzebami dziecka.
Taka interpretacja jest nieodzowna, zwłaszcza w rzeczywistości, w której praktyka nie znajduje jednoznacznego i silnego wsparcia ze strony pedagogiki akademickiej, której przedstawiciele dokonują krytycznej autorefleksji, wskazując na oddalenie od rzeczywistości i niemożność „integracji języków” tych dwóch rzeczywistości.
Co właściwie jest nośnikiem trwałych i powtarzalny...