Guzik z magią – inspiracja do zajęć z dziećmi
Zwyczajny guzik, przedmiot codziennego użytku, pomocny w łączeniu różnych części garderoby, wręcz pospolity, w opowieści Jana Brzechwy nabiera zupełnie innego wymiaru. Jest bowiem niezwykły, wręcz magiczny – ma moc, dzięki której osoba, która jest w jego posiadaniu, może zmieniać się, w co tylko chce. Niestety książę pociągnął za guzik tylko raz; unikając niebezpieczeństwa, zmienił się w szpaka, ale kiedy chciał odzyskać dawne kształty, okazało się, że przy czapce nie było już czarodziejskiego rekwizytu. Jeden z uczniów Akademii, poznawszy jego historię, pomagał mu odnaleźć cudowną zgubę.
POLECAMY
Historia szpaka Mateusza może być doskonałą inspiracją do przeprowadzenia ciekawych zajęć z dziećmi z guzikami w roli głównej. Warto wspomnieć, że dobrze znany nam guzik, na który raczej na co dzień nie zwracamy szczególnej uwagi, ma swoje święto, które przypada na dzień 12 grudnia. Za przykładem Adasia Niezgódki możemy podążyć szlakiem zagubionego guzika, a pomocna w tej wyprawie może okazać się mapa, na której zaznaczymy kolejne przystanki podróży.
Przygotowania
Jak wyglądał magiczny guzik od czapki bogdychanów? Tego nie wie nikt. Od czego zatem wyobraźnia dzieci? Na zajęciach plastycznych każdy będzie miał możliwość przedstawienia swojej wizji. Magiczny guzik możemy bowiem namalować, narysować, wyciąć z tektury i ozdobić lub ulepić go z modeliny, plasteliny, masy solnej. Może, jeżeli mamy możliwość skorzystania z pracowni garncarskiej, zrobić go z gliny i ozdobić za pomocą farb naszkliwnych?
Przystanek 1. SZAFY, KOMODY I SZUFLADY…
…czyli gdzie najczęściej możemy odnaleźć guziki. Żadne dziecko nie będzie miało z tym zadaniem większego problemu. Żeby obejrzeć domową kolekcję guzików, warto bowiem zajrzeć w odpowiednie miejsca. Odnajdziemy je przy koszulach, spódnicach, spodniach, eleganckich żakietach mamy, marynarce taty, te większe przy płaszczach, ciepłych kurtkach, a niektóre odnajdziemy w poszwach na kołdrę lub poduszki. Wspólne oglądanie guzików przyszytych do ubrań leżących lub wiszących w zakamarkach szafy, komód czy na dnach szuflad nie tylko będzie doskonałą okazją do ciekawego spędzenia czasu z rodzicami, lecz także, podczas zabawy tropiącej guziki, może uda się odnaleźć te już niepotrzebne i przynieść je do przedszkola. Być może przeglądając szafy z rodzicami, odnajdziemy mundury należące do rodziców lub dziadków; przy tych strojach guziki są przecież inne niż wszystkie! Mamy w swoich przedszkolnych rodzinach przedstawicieli służb mundurowych: policjantów, leśników, żołnierzy, górników. Zatem wykorzystajmy zdobyte doświadczenia dzieci, które z przyjemnością opowiedzą, co wytropiły w domowych szafach, komodach i szufladach. Na zakończenie dziecięcych opowieści możemy pokusić się o zorganizowanie konkursu na „Mistrza w szybkim zapinaniu guzików”. Warto przynieść na zajęcia kilka koszul lub bluzek i rozpocząć trening w sprawnym zapinaniu guzików. Posiadacze najsprawniejszych paluszków mogą zostać obdarzeni medalami w formie guzika. Mam nadzieję, że poprzez codzienne trenowanie zwiększy się motywacja i chęć dzieci do samodzielnego zapinania guzików. A my, jako nauczyciele, będziemy mieli poczucie, że podejmujemy ciekawe działania w celu osiągnięcia jak najlepszych efektów zadań ujętych w podstawie programowej (I.2. Dziecko przygotowane do nauki w szkole wykonuje czynności samoobsługowe: ubieranie się i rozbieranie, w tym czynności precyzyjne, np. zapinanie guzików, wiązanie sznurowadeł).
Przystanek 2. W FABRYCE DZIUR I DZIUREK
Być może mamy to szczęście i w naszej miejscowości znajduje się fabryka guzików. Wycieczka do miejsca, w którym produkuje się guziki na pewno zrobi wrażenie na dzieciach. Co jest potrzebne do wyrobu tych ważnych elementów garderoby? W jaki sposób nadaje się im kształt, kolor? Czy są jeszcze w naszym kraju miejsca, w których guziki wyrabia się ręcznie? Jeżeli nie mamy możliwości zwiedzenia fabryki guzików, możemy udać się na spacer do pasmanterii. Gwarantuję, że to miejsce na pewno zrobi na dzieciach wrażenie. Oprócz szpulek z kolorowymi nićmi, barwnych tasiemek i włóczek najlepiej wyeksponowane są tam guziki. Odnajdziemy je na stojakach pochowanych w tubach lub w płaskich gablotach. W naszej pasmanterii guziki ułożone są kolorami. Na jedną gablotę przypada jeden kolor. Pasmanteria jest duża, zatem cała grupa swobodnie się w niej zmieści. Dobrze przygotowane pytania pozwolą nam na przeprowadzenie interesującej rozmowy z ekspedientką. Ważne, żeby pytania zostały sformułowane przez same dzieci. Może będą ciekawe, skąd wzięły się w pasmanterii? Jakie guziki są najczęściej sprzedawane? I czy można kupić tylko jeden guzik? A może, w jaki sposób dobiera się guziki do ubrań? Często klienci przychodzą z kawałkiem materiału lub konkretną częścią garderoby, okazuje się bowiem, że kupno guzika „na oko” nie zawsze jest trafne. Oglądamy guziki, zwracając uwagę nie tylko na ich kształt i wielkość, lecz także na materiał, z jakiego są wykonane. Poszukujemy guzików ozdobnych, takich, które mogą służyć za element biżuterii do ubrań, i guzików z dziecięcymi motywami. Przecież kształt biedronek, motylków nie są dzieciom obce i często odnajdziemy je przy garderobie dzieci. Zwracamy też uwagę na cenę guzików – od najtańszych do najdroższych. Dowiemy się, z czego wynika ich cena, a także możemy pokusić się o wyjaśnienie powiedzenia, że coś jest guzik warte. Okazuje się, że w obecnych czasach powiedzenie to mocno się zdezaktualizowało i współcześnie nabrało innego znaczenia. Kiedyś guziki służyły innym za element wymiany handlowej. Wykonywane były zazwyczaj ręcznie z drogich materiałów, były bardzo kunsztowne i stanowiły oznakę zamożności, statusu, zatem łatwo się domyślić, że były bardzo drogie. Obecnie, kiedy wprowadzono plastyk i guziki na stałe zagościły w naszych domach, ich ceny – jak się dzieci szybko zorientują – nie są wysokie. Ze zrozumieniem powiedzenia nie będą miały zatem większych kłopotów.
Przystanek 3. W MUZEUM GUZIKÓW
Tak, to nie żart! W poszukiwaniu guzików możemy zawędrować z naszymi wychowankami do muzeum guzików z siedzibą w Łowiczu. Z początku cały dorobek muzeum mieścił się w starej XIX-wiecznej walizce, należącej niegdyś do łowickiego kupca Bolesława Modesta Majewskiego – było to zatem najmniejsze muzeum na świecie. Obecnie jest jednym z najmniejszych muzeów w Europie i jednocześnie najbardziej nietypowym. Dziś ekspozycja, która sukcesywnie powiększa się od 1997 r., liczy ponad 3 tys. eksponatów, a historie zgromadzonych w nim guzików są wielce interesując. W gablotach odnajdziemy guziki z dawnych lat, te ozdobne, drogie, ale również i te, które były niemymi świadkami smutnej historii Polski. W ekspozycjach odnajdziemy guziki, które należały do słynnych Polaków: polityków, pisarzy, poetów, reżyserów, aktorów, karykaturzystów, a nawet projektantów mody. Wśród najcenniejszych eksponatów odnajdziemy te należące do papieża Jana Pawła II, kardynała Stefana Wyszyńskiego, generałów Władysława Sikorskiego, Władysława Andersa i ostatnio pozyskany guzik wybitnej aktorki Heleny Modrzejewskiej, odnaleziony przed laty w powozowni ekskluzywnego Hotelu „Pollera” w Krakowie. Muzeum pozyskuje swoje „niezwykłe” przedmioty w drodze darowizn i znalezisk.
Przystanek 4. W PRACOWNI IGIEŁKI
Nie można wyobrazić sobie opowieści o guzikach bez odwiedzenia pracowni krawieckiej. Może zaprzyjaźnione mamy udostępnią nam kontakt do miejscowego zakładu krawieckiego lub sami zabawmy się w poszukiwaczy takich miejsc. Jeżeli nie znajdziemy ich w okolicy, śmiało zorganizujmy minipracownię w sali przedszkolnej. Zgromadzone ścinki materiałów, nici, igły i guziki wykorzystamy do prostej nauki szycia zorganizowanej w małych zespołach. Ze ścinków możemy wyciąć kształt kwadratu, uformować główkę, do której przyszyjemy oczy, krańce materiału za pomocą nitek umocujemy do drewnianego krzyżaka i marionetka gotowa. A może wspólnie uszyjemy z dziećmi kieszonkę szczęścia, do której przyszyjemy wybrany przez nie ze zgromadzonej kolekcji guzik? Możemy również zabawić się w tropicieli i pokusić się o dobranie odpowiedniego koloru guzika do wybranego skrawka materiału. Organizując zajęcia praktyczne z wykorzystaniem igły, podczas których ćwiczymy umiejętność przyszywania guzików, musimy pamiętać o kilku podstawowych zasadach bezpieczeństwa:
- zajęcia organizujemy w małych zespołach (3–4 osoby przy stoliku), zawsze w obecności osoby dorosłej,
- używamy igieł specjalnie dostosowanych do dzieci,
- stosujemy, w miarę możliwości, naparstki, które pozwolą uniknąć bolesnych ukłuć (mogą być wykonane z modeliny lub łupinek orzecha),
- pamiętamy o bezpiecznym usadzeniu dzieci, z zachowaniem odległości, która pozwoli na swobodę ruchów podczas pracy,
- po zakończeniu szycia nakłuwamy igłą specjalną poduszeczkę przeznaczoną do przechowywania igieł.
Zajęcia z szycia to nie tylko kreatywna zabawa z maluchami, ale przede wszystkim doskonalenie takich umiejętności, jak: koordynacja ruchowo-wzrokowa, cierpliwość, koncentracja uwagi. Warto wspomnieć, że prace rękodzielnicze, do których oprócz szycia zaliczmy także tkanie i wyszywanie, są na stałe wpisane w harmonogram zajęć przedszkoli waldorfskich.
Przystanek 5. NA PCHLIM TARGU
Kolekcje guzików zgromadzone w sali przedszkolnej mogą być imponujące. Możemy wykorzystać je do wielu zabaw matematycznych. Możemy je przeliczać, układać w zbiory, rytmy. Rozmawiając o kolekcjach, warto wspomnieć, że są pasjonaci, którzy zajmują się zbieraniem guzików. Okazuje się, że ta pasja ma swoją nazwę. Filobutonistyka to hobby polegające na kolekcjonowaniu przedmiotów, takich jak: guzy, guziki czy haki mundurowe, a filobutonista to osoba, która z zamiłowaniem kolekcjonuje guziki. W naszym kraju jednym ze znanych filobutonistów jest Robert Bauer. Posiada własną stronę internetową (www.buttonarium.eu) i chętnie odpowiada na wszelkie pytania dotyczące guzików. Gdzie szuka się guzików do własnej kolekcji? Okazuje się, że jednym z wartościowych miejsc jest pchli targ. Tam wśród staroci kolekcjonerzy potrafią wygrzebać prawdziwe cudeńka. Kolekcjoner guzików musi również posiadać wiedzę na ich temat. A nie jest to zbyt łatwe, literatura fachowa dotycząca guzików jest bowiem bardzo uboga. Kolekcjonerzy jednak starają się dociec, od jakiego wytwórcy pochodzą, z czego są wykonane, do kogo należały i jaka historia się z nimi wiąże. Możemy przeprowadzić z dziećmi zabawę fabularyzowaną, podczas której dzieci, dokonując wymiany z innymi, będą opowiadać historię swojego guzika.
Zapraszam wszystkich na pchli targ. Panuje tu wielki ruch. Grupa kolekcjonerów zebrała się tu, aby zdobyć najcenniejszy guzik, który będzie ozdobą ich domowych kolekcji. Problem polega na tym, że każdy z nich jest w posiadaniu niezwykłego guzika. Ich historie bowiem są bardzo ciekawe. Kolekcjonerzy rozglądają się uważnie. Podchodzą do innych zbieraczy, wysłuchują opowiedzianych historii o ich guziku, dowiadują się, z czego jest zrobiony. Gdzie został znaleziony? Do kogo należał? I podejmują decyzję, czy chcą się wymienić na guziki, czy nie. Następnie podchodzą do innego kolekcjonera i również wysłuchują historii o bezcennym przedmiocie, a potem opowiadają o swojej nowej zdobyczy. Zabawa zawsze rozkręca się w miarę nabywania śmiałości przez dzieci. Ważna w zabawie jest wymiana informacji, żeby wychowankowie swobodnie potrafili opowiedzieć wymyśloną lub zasłyszaną historię. Taka propozycja zabawy zapewne pomoże dzieciom w nawiązywaniu relacji społecznych, współpracy, zachęci do aktywności twórczej. Na koniec możemy zebrać doświadczenia wychowanków. Siedząc w kręgu, chętni kolekcjonerzy mogą pochwalić się swoją nową zdobyczą i odważnie zaprezentować się na forum grupy.
Przystanek 6. W PRACOWNI ARTYSTYCZNEJ
Złote lata guzików przypadają na lata 1830–1850, wówczas to producenci brytyjscy i zagraniczni prześcigali się w wymyślaniu coraz to wykwintniejszych wzorów, podnoszeniu jakości oraz precyzji wykonania.
Guziki są doskonałym tworzywem do wykorzystania ich w działaniach plastycznych. Wiele propozycji na pewno uda się odnaleźć w dostępnych źródłach. W związku z tym, że Dzień Guzika przypada na okres zimowy, proponuję zimową tematykę prac z wykorzystaniem guzików:
- Zimowy guzikowy obrazek – masę solną w kolorze niebieskim rozwałkowujemy na tekturowej tacce, a następnie układamy na niej, wg własnego pomysłu, zimowy obrazek z guzików.
- Choinka z guzików – zielony trójkąt równoramienny naklejamy na kolorowej kartce z bloku technicznego, pod spodem naklejamy dwa brązowe guziki, na czubku żółty lub złoty. Następnie naklejamy kilka dużych kolorowych guzików na trójkącie, między nimi małe zielone.
- Zimowa ramka na zdjęcie – tekturową ramkę malujemy na biało, następnie obklejamy guzikami w kolorze białym.
- Zimowe drzewko – w szpulce kolorowej nici umieszczamy ukręconą z drucików gałązkę. Końcówki drucików, z których formowaliśmy mniejsze gałązki, przewlekamy przez dziurki od guzików. W ten sposób powstaje barwna lub jednokolorowa kompozycja przestrzenna.
- Bombka pełna guzików – styropianową bombkę wyklejamy kolorowymi guzikami, możemy układać je przypadkowo lub tworzyć kompozycje kolorystyczne, tematyczne (np. kwiaty, pasy).
- Srebrzysta gałązka – na kartce z bloku technicznego w szarym kolorze naklejamy szablon czarnej lub brązowej gałązki. Następnie naklejamy na nie białe lub perłowe guziczki imitujące płatki śniegu.
Przystanek 7. NA BIURKU JANA BRZECHWY
Tajemniczy guzik od cudownej czapki bogdychanów, cudowny guzik doktora Paj-Chi-Wo został odnaleziony przez Adasia na biurku Jana Brzechwy, wybitnego autora wierszy i bajek dla dzieci. Owym guzikiem okazał się sam Pan Kleks, a sam Mateusz nie przybrał postaci księcia, tylko autora opowieści dla dzieci, który zgrabnie wymyślił wszystkie te opowieści. A gdybyś ty był autorem opowieści o magicznym guziku, o czym byłaby twoja historia? Z tym pytaniem możemy zwrócić się nie tylko do dzieci, lecz także ich rodziców, organizując rodzinny konkurs plastyczno-literacki pt. „Guzikowe historie”. Wykonane książeczki po zakończeniu konkursu mogą na stałe zagościć w przedszkolnych biblioteczkach grupowych. Konkurs będzie doskonałym podsumowaniem podejmowanych działań w ramach tematu kompleksowego oraz ciekawą propozycją na urozmaicenie spędzania wolnego czasu z rodziną.
Małe informacyjne co nieco o guzikach:
- Dzień Guzika obchodzony jest co roku 12 grudnia. Skąd wzięła się ta data? W handlu miarą guzików jest tuzin, czyli 12 sztuk, a wielokrotność tuzina to gross – 12 x 12, czyli 144 sztuki. Stąd data „guzikowego święta”.
- Najstarsze znane guziki znaleziono w Mohendżo-Daro w Dolinie Indusu, wykonane są z muszelek i liczą ponad 5 tys. lat.
- Głównymi odbiorcami pierwszych guzików produkowanych przez manufaktury stało się wojsko. Guziki przy mundurach, oprócz funkcji praktycznej, informowały o stopniu żołnierza i przynależności do konkretnej jednostki.
- Guziki można zrobić niemal ze wszystkiego, ale najpopularniejsze, te wykorzystywane w klasycznych ubraniach, wykonane są z rogu bawolego, masy perłowej, metalu, poliestru, drewna.
- Jedna z najstarszych fabryk guzików w Polsce mieściła się w Nasielsku.
- Mundur kominiarza ma 13 guzików – dwa rzędy po sześć i jeden pod szyją, mundur górniczy liczy 29 guzików – tyle, ile lat żyła patronka górniczego fachu, czyli św. Barbara, a na sutannie księdza można się doliczyć aż 33 guzików – ta liczba nawiązuje do lat życia Chrystusa.
- W Poznaniu działa Towarzystwo Miłośników Gier Guzikowych, którego głównym celem jest propagowanie gier guzikowych oraz wiedzy na temat guzików. Od lat TMGG organizuje Mistrzostwa Świata w Piłce Guzikowej.
- Największy obraz z guzików stworzyli ambasadorzy dobrej woli w Dubaju. Obraz ma wymiar 19,2 m długości i 20,4 m szerokości i zajmuje powierzchnię 392,5 m². Za jego powstanie odpowiada 150 osób. Motywem przewodnim jest gołąb pokoju. W mozaice znajduje się 1 019 078 guzików.
- W Domu Rekordów w Rabce Zdroju możemy podziwiać kolekcję obrazów zatytułowaną „Guzikowa orkiestra”, składającą się z ponad 26 tys. ręcznie przyszywanych guzików.
- Z guzikami związane są również różne przesądy i powiedzenia, które do dziś żywo funkcjonują. Jeden z najsympatyczniejszych dotyczy kominiarza, na którego widok szybko łapiemy się za guzik. Wypowiadając życzenie, możemy śmiało liczyć, że się spełni. Drugie związane z pechem dotyczy niepodnoszenia znalezionego guzika na ziemi, to bowiem gwarantuje kłótnie w najbliższym czasie. Wśród licznych powiedzeń do najpopularniejszych należą:
- Coś jest guzik warte, czyli tyle, co nic.
- Guzik z pętelką, czyli tyle, co nic.
- Guzik wiesz, czyli niewiele wiesz na ten temat.
- Guzik mnie to obchodzi, czyli być obojętnym, nie przejmować się zbytnio.
- Guzik to kogo obchodzi, czyli niech nikt nie wtrąca się w nie swoje sprawy.
- Zapiąć na ostatni guzik, czyli zrobić coś wyjątkowo dobrze, starannie wykończyć we wszystkich szczegółach.
- Guzik prawda, czyli to nieprawdziwa, wymyślona przez kogoś historia.
***
Niepozorny guzik to dużo więcej niż może się wydawać. Nie lekceważmy zatem jego twórczego potencjału, w rękach małego dziecka może dokonać cudu. Pobudzi wyobraźnię w układaniu fantastycznych opowieści, zgrabnie da się nawlec na nitkę lub zapiąć w nielubianych bluzkach lub koszulach, ozdobi świąteczne dekoracje lub prezenty, sprytnie wskoczy do pudełeczka podczas popularnej zabawy w pchełki, zachęci do układania kolekcji, wywoła pozytywne emocje, rozbudzi ciekawość poznawczą. Nie bójmy się, że przyniesie nam tzw. dziurawe szczęście. Przesądy w tym przypadku odłóżmy na bok i śmiało wplećmy do naszego przedszkolnego warsztatu pracy te niewielkie przedmioty, które dzięki naszej inwencji staną się atrakcyjnym środkiem dydaktycznym do pracy z małym dzieckiem.
Źródła informacji:
- Biuro Rekordów, biurorekordow.pl.
- Buttonarium. Ogólnopolska Kolekcja Guzików, buttonarium.eu.
- Królikowska S., Obrazy malowane guzikami dały jej sławę, „Gazeta Wrocławska” 27.03.2009.
- Łowiczanin.info, lowiczanin.eu.